• My ciągle dyskutujemy obok siebie. Demokracja przedstawicielska jest bardzo dobra, i co więcej nie jest wcale sprzeczna z partyjnością. Partie to jest normalne zjawisko w demokracji pod warunkiem, że powstają oddolnie i naturalnie. Partie to naturalne narzędzia organizowania się ludzi wokół wspólnych spraw, wspólnych wartości, wspólnych programów.

    Ale warunkiem demokracji przedstawicielskiej jest pełna wolność ludzi w wyborze własnych przedstawicieli. Również bez pośrednictwa partii politycznych. A tej wolności w Polsce w ogóle nie ma, stąd w Polsce w ogóle nie ma demokracji przedstawicielskiej. Nie ma również normalnych partii politycznych wyrosłych z ludu. Te gangi pajaców wykreowane w telewizji nie mają podstawowych właściwości partii politycznych. Prezydentowi i wszystkim innym sterowanym przez Naczelnika.

    To był ich wolny wybór. Ci co poszli właśnie tak wybrali do spółki z tymi co nie poszli.

    Lata 1980 i 1989 to zupełnie inne czasy. Była solidarność gdyż większość była równie biedna, nie miała nic do stracenia i była przeciwna socjalizmowi chociaż z różnych przyczyn.

    Duża część była przeciwna z powodu „ucisku” religijnego, ci mają to co chcieli, Kościół rządzi.

    Dla innych powodem był brak wolności gospodarczej, ci też mają to co chcieli.

    Dla większości najważniejsza była ciepła woda w kranie i pełne półki, to też mamy chociaż nie wszyscy.

    Tak czy inaczej, solidarność się skończyła kiedy panowie posłowie i panie posłanki na początek zapewnili sobie dobre pensje i intratne posady po posłowaniu.

    Wszystko na kredyt i bez nadmiernie dużego wysiłku.

    Reprezentują Naród i są godnymi jego reprezentantami.

    Więc proszę nie oceniaj demokracji po dokonaniach „demokracji” w PRL, w Rosji, w III RP czy w Korei Północnej. Bo tak jakbyś bił kota za to, że nie szczeka. „Czy mogę przeprosić o przetłumaczenie tego bełkotu na polski? Bo może nie rozumiem tych szowinistycznych bluzgów. Co ma ten durny zjazd wspólnego z Krzyżakami. Krzyżacy budowali swój kraj tak, że do połowy 20 wieku niewiele polskiego im dorastało. I ten kretyński tekst, że można było 200 milionów lepiej wydać. Stały argument wszystkich dupków, których nie stać na własne myślenie. Bo przyzna Pan, że to komentowanie głupot prezydentki bardziej świadczy o komentującym niż o niej. Można być nie- albo inaczej- wierzącym, ale czy to powód do obrażania i poniżania papieża. Pouczanie na co ma wydawać pieniądze. Na to papież (żaden „on”) nie zasłużył. Chyba źle Panu coś na żołądek podziałało. Może lewatywę?”


    votre commentaire
  • Umysłowi ścisłemu dość łatwo wytłumaczyć, że PROCESY chemiczne, fizyczne, poddają się modelowaniu matematycznemu, są powtarzalne.1. Może najbiedniejsi w Polsce nie cierpią dziś (jeszcze) na głód, ale na 100% nie mają oni dostępu do zdrowego pożywienia, stąd też, na, ta epidemia otyłości wśród niższych klas torebek z papieru – nie tylko w Polsce, ale także i w USA czy Australii, czyli także i w państwach bogatszych niż Polska. Poza tym, to wciąż w Polsce i generalnie w UE istnieje bezdomność oraz brak bezpieczeństwa finansowego, czyli ciągłe zagrożenie n.p. pozbawieniem środków do życia z powodu na przykład utraty pracy. Tak więc Maslow miał 100% rację – nawet jeśli potrzeby poziomu zerowego, czyli zapewnienie minimum kalorii są zaspokojone, to wcale nie znaczy, że taka osoba będzie martwic się problemami sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

    2. Wytłumacz mi też, jaka jest przewaga demokracji nad merytokracją. Ja bowiem uważam, że demokracja jest najgorszym z możliwych systemów sprawowania władzy, jako że w niej liczy się tak samo zdanie półgłówka nie widzącego poza czubek własnego nosa, jak też i światłego obywatela, mającego na sercu dobro ogółu. Stad też demokracja w praktyce zawsze przekształca się w rządy elit, a w kapitalizmie w rządy elit pieniądza, czyli w plutokrację.

    3. Ja w nic nie wierze – ani w demokracje, ani w boga ni też w Karola Wojtyłę. I jest mi z tym bardzo, ale to bardzo dobrze! „Już taki jestem zimny drań”!

    Reakcja jest po opracowaniu technologii i w założonych parametrach przwidywalna.

    Pogody i zachowań dużych grup ludzkich, przewidzieć ani modelować nie jesteśmy w stanie.

    Nie wiadomo, jaki efekt spowoduje za kilka lat, czy dziesięcioleci, wprowadzona obecnie zmienna.

    Na dodatek, wprowadzona jednocześnie w różnych populacjach, da inny efekt, często daleki od zamierzonego.

    Nauki społeczne badają, ale dopiero post factum czynniki które powodowały jakieś zdarzenie.

    Ich waga jest skażona subiektywizmem badaczy.Jak szukasz prawdy o torebkach papierowych, to rozważ trochę co ja piszę. W systemie mafijnym najlepsze i najbardziej zdyscyplinowana mafia wygrywa. A PiS jest akurat w tym dobry. W normalnej demokracji Kaczyński z jego bandą poszedłby do więzienia a nie do Sejmu. W demokracji wygrywają ludzie porządni (nawet jeśli nie bez wyjątku).

    W Polsce obserwujemy masowy odpływ ludzi od demokracji i na to PiS zawsze grał i na tym PiS wygrywa. A ten odpływ jest spowodowany również tym, że jest to demokracja fasadowa, fałszywa a do tego obrzydliwa, więc nie ma czego bronić i się tego trzymać. Ludzie nawet jak nie wiedzą skąd to się bierze, to czują ten fałsz i obrzydzenie podskórnie. Jedni się całkiem odwracają, a inni, pewna mniejszość, woli już bardziej prawdziwy faszyzm lub komunę niż ten śmierdzący fałsz zawinięty w złotko niesłusznie zwany demokracją.

    W Polsce wystarczy wprowadzić normalną demokrację, czyli znieść monopol mafii politycznych i jest w parę miesięcy po PiS-ie. Ale również po innych podobnych partyjkach. Dlatego w tak zwanej „opozycji” nikt tego pomysły nie podejmie i nawet słówka o tym nie piśnie.

    W demokracji nie jest po prostu fizycznie i socjologiczne zdobycie dominacji w 40 mln państwie przez zamkniętą parotysięczną partię o charakterze mafijnym. Po prostu jak nie jesteś otwarty, nie masz w szeregach 200-300 tys obywateli, nie masz najlepszych ludzi w każdym powiecie i w każdej gminie, to cię po prostu nie ma w dominującym nurcie polityki (jakieś marginalne zjawiska są zawsze możliwe)

    Ocenić można co najwyżej trendy, nie poszczególne składowe które się na nie składają.

    Wiemy, że niewiele jeszcze wiemy…..


    votre commentaire
  • Poprawy systemu politycznego mozna dokonac tylko po przez napisanie od nowa Konstytucji. Ktorej nie przypominal sobie by autor krytykowal gdy rzadzil a raczej nie rzadzil dyktotor Donek Amber Tusk. Ktory zdezerterowal w 2014 po otrzymaniu lepiej platnej oferty. Co tam wybory, obietnice, co tam przysiega polakowm i przysiega na konstytucje,…. Dezerter i zdrajca i tyle „Współczesne teorie potrzeb odrzucają prosty schemat Maslowa, nie piramida, a matryca potrzeb zbudowana na osiach dwóch potrzeb podstawowych: bezpieczeństwa fizycznego i autonomii tworzy właściwy schemat.

    Zgodnie z piramidą Maslowa człowiek najpierw powinien się najeść, potem dopiero zadbać o abonament w sieci komórkowej. Jeśli jednak potrzebą podstawową jest autonomia, to łatwo zrozumieć, dlaczego mieszkańcy krajów rozwijających, mimo że nie dojadają, dbają o to, żeby mieć dostęp do komunikacji – smartfon stał się głównym narzędziem koordynacji działań i zarządzania autonomią.” Takie porównania są ahistoryczne. Gdy Masłow pisał swoje teorie to i technologia i bieda inaczej wyglądała. Jakbyś pracował 20 godzin dziennie nie mogąc zarobić nawet na kromkę chleba dla siebie i swojej rodziny to z pewnością nie myślałbyś o komórkach i teatrach. W tym sensie Masłow miał w swoim czasie rację. Dziś są zupełnie inne standardy, a nawet najbiedniejsi w naszej strefie cywilizacyjnej nie cierpią raczej głodu. Więc można sobie malować matryce zamiast piramid. Dzisiaj bieda polega bardziej na wykluczeniu z obiegu, a ta może się wyrażać choćby w braku komputera, telewizora escape room lub smartfona. „Tym razem 4 czerwca nikt już nie ma czego świętować”: „Rocznica 4 czerwca nigdy nie była w Polsce świętem wspólnotowym. Ale tym razem najmniejszych powodów do świętowania nie mają nie tylko wykluczeni i ofiary transformacji, ale i dotychczasowi apologeci III RP.

    Wielogodzinna kolejka na szpitalnym ostrym dyżurze. Piętnasty miesiąc czekania na samo wyznaczenie terminu rozprawy w sądzie. Kwartalne rozliczenie podatku przez „samo zatrudnionego” wypchniętego przez pracodawcę „na fakturę”. Przystanek autobusowy na prowincji z dwoma kursami na dobę. Zakupy „na zeszyt”. Dzień wypłaty pensji na poziomie polskiej mediany. Dzień spłaty lichwiarskiej pętlowej pożyczki w parabanku albo przeskalowanego kredytu hipotecznego we frankach Odbiór informacji z ZUS o stanie oszczędności emerytalnych przez pracownika pozostającego przez lata na śmieciówce. Szara, beznadziejna codzienność pracujących biednych. (…). Szkoły oparte na anachronicznej, mordującej wiedzę i ciekawość świata testologii. Niebywały poziom agresji i ignorancji w polskiej sieci – w tej chwili będącej jednym z największych cyfrowych śmietników świata.

    Mało? Spójrzmy więc na całe pokolenie absolwentów wyższych uczelni room escape , którzy ze zdewaluowanymi dyplomami zdobytymi za całkiem ciężkie jednak pieniądze, siedzą na słuchawkach w tych żałosnych polskich bieda-korporacjach poganiani przez żałosnych bieda-menedżerów….

    Poczujmy ten kwaśno-słodkawy zapach biedy wciąż unoszącysię w ciasnych korytarzach niejednego blokowiska. Pomyślmy o dzieciach, których charakter i światopogląd kształtuje klasowy wstyd z ekonomicznego wykluczenia. Przejdźmy się po dyskontach w dniu startu nowej promocji na tanie parówki czy łopatkę wieprzową. Tak, to są właśnie powody, dla których rocznica 4 czerwca od dawna nie jest szczególnie radosnym świętem dla sporej części Polaków. Tym razem już zapewne dla większości. Nie udawajmy, że tego nie wiemy”…

    Zatem polemika z Masłowem nie ma większego sensu. Zwykle zresztą dyskusje nie mają sensu bez rozsądnego uwzględnienia kontekstu Przede wszystkim, to tylko stosunkowo mała garstka mieszkańców III świata posiada owe smartfony, a więc jego tezy  oparte na znajomości niereprezentatywnej próbki owych mieszkańców III świata, czyli zamożnych (szczególnie jak na tamtejsze warunki) tzw. uchodźców, których stać jest nie tylko na owe smartfony, ale także na opłacenie przemytników, którzy ich przemycając do Europy. Oni po prostu odczuwają, tak samo jak strajkujący robotnicy Stoczni Gdańskiej w roku 1980, potrzebę posiadania więcej za mniejszą ilość pracy włożoną z ich strony, czyli potrzebę maksymalizowania korzyści i jednocześnie minimalizowania kosztów uzyskania owych korzyści.

    Co do rzadu PIS, za wczesnie na oceny ale powinno sie to robic systematycznie i formalnie co najmniej raz w roku. PO przy wladzy wogole nie byla oceniana, nieustannie straszono natomiast Kaczynskim. 


    votre commentaire



    Suivre le flux RSS des articles
    Suivre le flux RSS des commentaires